niedziela, 12 lutego 2017


Witajcie serdecznie drodzy przyjaciele i pasjonaci SSO!

W dzisiejszym poście przychodzimy do was z informacją o przebiegu

 Wielkiego Rajdu Walentynkowego!

I to dosłownie wielkiego, ale na sam początek kilka statystyk:

Łącznie na polu startowym w Valedale pojawiły się 54 osoby
Rajd trwał 52 minuty
Dominującymi rasami konia były Fryzy i Angliki
Podczas całej trasy rajdu przejechałyśmy 2,400 długości koni ;D
Podczas rajdu odbyły się 3 pikniki i 1 ognisko

A na sam koniec...

udało nam się stworzyć,  z wszystkich uczestników rajdu (poza zagubionymi i afczącymi) całkiem ładne serduszko na zboczu Srebrnej Polany. 




A oto jeszcze kilka dodatkowych ujęć z przebiegu Rajdu. 









,, A potem uwolniła się różowa siła miłości, szczęścia i słodkości i jednorożce zawładnęły SSO!!!"

Ehem, nie, nie do końca tak było...

Jednak co to byłby za rajd gdyby nie towarzyszące mu Niespodzianki. :D

Pierwszą, było opowiedzenie podczas postoju ciekawostek, na temat miłości i walentynek w dawnych czasach. Dotyczyły one napojów miłosnych, rekordowej długości pocałunku oraz tego, jak w dawnych czasach patrzono na publiczne okazywanie uczuć. 

Kolejną był fakt, że byłyśmy obserwowane od początku do końca przez grono tajemniczych szpiegów. Czy innym uczestnikom rajdu udało się to dostrzec?

Jednakże ten rajd uznajemy za niesamowicie udany. ;D
 Jeszcze raz dziękujemy całym klubem za przybycie wszystkim uczestniczkom.
Mamy nadzieję, że ten rajd będzie początkiem
wielu okazji do wspólnego organizowania wydarzeń na Miodku.


Wesołych Walentynek!





7 komentarzy:

  1. Było bardzo fajnie ^^
    Pozdrawiam =3

    OdpowiedzUsuń
  2. hshsh a ja wiem, kto obserwował B)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszyscy, którzy tam byli wiedzą kto skakał po krzakach jak dzikus i jeszcze klub za sobą pociągnął :') i tylko dziwne, że ta osoba nie wstydziła się tak zachowywać pomimo wzięcia udziału w rajdzie ;)

      Usuń
    2. to nie był wstyd ;) Po prostu dobrze się bawiłyśmy :P

      Usuń
  3. Szkoda tylko, że nie pomyślałaś o członkach swojego klubu. Niektórym z nich właśnie było wstyd, a potem tylko się skarżyli, że narażasz ich na drwiny ze strony innych klubów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to tylko twoje słowa :)

      Usuń
    2. Na twoje nieszczęście niestety nie. Ale nie każdemu było wstyd! Byli też tacy, którzy cię za to wyśmiali i to nie była jedna osoba (po raz kolejny na twoje nieszczęście) ^^

      Usuń