W dzisiejszym spotkaniu uczestniczyło aż 6 osób. Wow, to spora frekwencja! Dzięki dziewczyny :D
Mile oko ucieszył fakt, że wszystkie członkinie klubu bardzo ambitnie podeszły do zadania kupienia stroju klubowego. Coraz więcej białych jeźdźców pojawia się na naszych spotkaniach. :D
Ale do konkretów....
Dzisiejsze spotkanie obfitowało w wiele przygód. Wszystko zaczęło się od wizyty przy Latarni na Płw. Płd. Kopyta.
Spotkanie zaczęłyśmy od wy...tultowania? O...tultowania? Za...tultowania? Jak zwał tak zwał ale tym magicznym chodem nie oszczędziłyśmy ani jednego kawałka okolicznego pola. Samo przez jest zrozumiałe, że naszymi towarzyszami na spotkaniu były wierne, kochane i słodkie Islandy.
Gdy wszystkie już się rozruszałyśmy nadszedł czas na maraton PODCHODÓW!
Dziewczyny dobrały się w 3 2-osobowe zespoły i rozpoczęły poszukiwania
POSIADACZA SKARBU czyli... SYLVIE ( mnie xD)
6 zagadek doprowadziło je w końcu do celu!
Najszybszymi zawodniczkami okazały się Signe, Connie oraz Agnes!
Całą zabawę wygrały natomiast Agnes, Connie oraz Adelaide które
w stylu godnym Adama Małysza odnalazły miejsce mojej kryjówki.
Nagrodą za dzisiejsze zwycięstwo jest reedit zrobiony moją ręką, który niedługo pojawi się na blogu! ;D
Nic dodać, nic ująć - spotkanie cud miód malina ;D
OdpowiedzUsuńŚwięte słowa :D
UsuńNajlepsze spotkanie klubowe na jakim kiedykolwiek byłam!
Brawo Sylv
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń